Szum z Nieba nr 2008/6 - wersja elektroniczna

Jesteś człowiekiem do zadań specjalnych

.

Duże okno. Wydaje się, że wszystko będzie widać. Tylko dlaczego świat widziany przez nie wygląda niezbyt
pociągająco? A może to nasze wewnętrzne „okna” warunkują, jak go widzimy? Brudny, smętny, uciążliwy – czy pełen obietnic, wyzwań i dowodów Bożej obecności? My, ludzie nie potrafimy automatycznie przełączać się na inny tryb funkcjonowania. Stuknięcie w klawisz „chrześcijański optymizm” nie uzdrowi naszego sposobu patrzenia na świat. Potrzeba czegoś więcej – Bożego zajęcia się naszym „oknem”. Nie tylko umycia go na święta, ale regularnej pielęgnacji. Częstego otwierania na łaskę i wietrzenia tego, co zamknięte – przestaje pachnieć świeżością doświadczenia Pana. I zapraszania światła na co dzień, żeby nie zarosnąć obowiązkami, pośpiechem i wynikającymi z niego przyzwyczajeniami. Co pewien czas warto też się rozejrzeć: co tam, na zewnątrz pociąga moje serce do współpracy z Bogiem? Nie pozwól sobie na to, by Adwent zajęło ci sprzątanie i szykowanie prezentów, a święta zaskoczyły cię przed telewizorem – zbyt zmęczonego, żeby porozmawiać z Jezusem. Już teraz otwórz okno!  REDAKCJA